ktoś widział film i serial i może powiedzieć coś więcej? ;) zakładam że jak widziałem serial, to filmu już nie mam sensu oglądać, bo widziałem co najwyżej więcej niż mniej?
Jak z Small World Czy Botoks jeśli obejrzysz film, nie ma sensu oglądać serialu i na odwrót. Poza tym mierne kino.
Pewnie patrzyłeś na serial i film tak jak w obiektyw w miniaturze to się nie dziwie, że mierny film. Naucz ty się pierwsze patrzyć przed siebie a nie jakbyś był po wylewie.
A co ma miniaturka do mojej opinii na temat kiepskiego filmu?
Mogę mówić że jesteś nikim bo nic na miniaturce nie ma?
Zejdźmy na ziemię i nie używajmy tego typu słów. Ale nawet nie uzasadniłeś czemu film jest mierny...
Jak dorobię się statusu krytyka filmowego, napiszę całe merytoryczne opracowanie na ten temat.
Nie podbijaj komentarzy gimbusa, który kłóci się z Tobą na 3 sztucznych kontach jednocześnie. To nie są orły intelektu. Tu na filmwebie jest masa takich sztuczniaków, piszą bzdury by cmentarniaki się emocjonowały. Sprzedajne ŁACHUDRY!
Widocznie niedoszli gangsterzy się tym jarają. W końcu naoglądali się amerykańskich filmów. Tak, słaby twór. A najgorszy to dźwięk sepleniących ludzi. Na co dzień rozumiem ludzi niepełnosprawnych, którzy np. głusi dopiero z implantem potrafili nauczyć się jako tako rozmawiać, ludzi po zawale, którzy ledwo wymawiają słowa, no ale dialogi w polskich filmach mnie przerastają! Nasz kraj zatrudnia chyba ludzi od operatorów betoniarki, bo dźwiękowiec z zawodu zna się na swojej pracy.
Zdecydowanie lepiej obejrzeć film. Akcja w serialu jest trochę inaczej poprowadzona. Niestety gorzej. Zmarginalizowano rolę (moim zdaniem życiową rolę) Damięckiego. Wcale nie ma więcej scen w serialu niż w filmie. Jeśli odejmiemy wstęp, czołówkę i napisy końcowe po każdym odcinku to wydaje mi się, że film może być nawet dłuższy. Osobiście spodziewałem się więcej Furiozy, a dostałem mniej. Zdecydowanie polecam wersję filmową.