Wbrew powszechnym opiniom wcale nie uważam, żeby film był aż taki zły. Owszem, nie za brakło głupot i kiczowatych scen, a potencjał całej historii nie został w pełni wykorzystany, ale patrząc na to jak na komedię, to nie jest tak źle. Było sporo naprawdę zabawnych scen, choć wśród nich znalazło by się kilka śmiesznych w sposób niezamierzony. Pod koniec zwrot akcji był całkiem ciekawy, choć sama końcówka była, jak na mój gust, zbędna.
Obsada była dość nierówna, ale ogólnie do przełknięcia. Ponadto po części ładunek kiczu zawarty w filmie tłumaczą lata 80te. A... no i jak przystało na polskie kino z tamtych lat - były cycuszki!
No właśnie - tak można krótko podsumować - całkiem przyjemny. Cycuszki też bardzo przyjemne, choć niewielkie :)
Nie mamy innej optyki - raczej inne określanie czasu :)
Nie pisałem, że TERAZ ma niewielkie - odniosłem się do cycuszków 28-letniej Anny:
http://nudografia.pl/images/Anna_Wojton_nowy_jork_4rano_1.jpg
Nadal uważam, że były niewielkie, lecz wyjątkowo kształtne i ładne.
Na podstawie tej fotografii mozna wywnioskowac, ze aktorka miala rzeczywiscie male piersi. Na innych natomiast z tego samego filmu widac, ze ma co najmniej srednie, a ze ksztaltne i ladne to oczywista sprawa.. "Deska" nie byla nigdy:)
Może woda z prowizorycznego prysznica była chłodna - brodaweczki też miała na tych zdjęciach zmniejszone, jakby z zimna :))
W każdym razie, zgodnie uważamy, że była kształtna, fajna i na pewno nie deska :)
Moje podkreślenie, że nie były duże wynikało stąd, że jednemu z kolegów wydawało się, iż w tym filmie grała Figura, a jak wiemy, młoda Figura była znacznie bardziej cycuśna :)
Spór rozstrzygnę po 3 latach: gdy dziewczyna podniesie wysoko ręce nad głowę to wydaje się, że ma mniejsze niż w rzeczywistości :P
A tak na poważnie to jeszcze w filmie były kolejne Katarzyny Śmiechowicz. Były ogromne! http://ocdn.eu/images/pulscms/MTk7MDA_/3d3d89214906b832df4b7e14643c61a3.jpg