Naprawdę bardzo dobry! Jeden z lepszych z cyklu, zaraz obok II, choć zaznaczam, że jeszcze nie oglądałem części VII, VIII, IX i X. Lektura obowiązkowa dla osób przesiąkniętych nowymi trendami w stylu życia współczesnego społeczeństwa, które głoszą wyższość fizyczności nad psychicznymi aspektami miłości.

A ja, gdybym miał wybierać, to wolę jednak zakończenie "Krótkiego filmu o miłości". Nie zmienia to faktu, że film jest bardzo dobry, gra Lubaszenki i Szapołowskiej świetna. Chciałbym napisać, że to jeden z lepszych filmów cyklu ale tak po prawdzie trudno wskazać słabe.

Magda wcale nie bawiła się miłością. Ona przestała w nią wierzyć z biegiem lat co zdarza się, zauważyłem, nie tylko jej ;)
w "Krótkim filmie o miłości" w końcowej scenie gdy patrzy przez lunetę widzi co to jest miłość ;)

Bohater przypomniał mi lekturę szkolną "Cierpienia młodego Wertera" ale jak dla mnie to jedna z gorszych części "Dekalogu" zaraz obok III. Fabuła jakoś mnie nie zaciekawiła, ale z drugiej strony moja ocena(6) jest dla filmu krzywdząca- strach pomyśleć jakie inne chłamy oceniłam na 6, ale cóż, nie zmienię mojego systemu oceniania. "Dekalog VI" nie wprowadza niczego nowego- mam wrażenie że widziałam już podobne motywy wcześniej, a ja filmu oczekuję czegoś nowego. Oczekuję też katharsis. Ale może ja się czepiam...

myślę podobni,e chociaż ja dałam ocenę o jeden stopień wyższa. jestem świeżo po przeczytaniu "jednorocznej wdowy" irvinga, w której występuje bardzo podobny wątek, więc film mnie prawie w ogóle nie zaskoczył. ale głupotą straszną byłoby powiedzieć, że jest to film kiepski. lubaszenko i szapołowska zagrali świetnie. bardzo pogłębili psychologicznie swoje postaci.

Tak, gra bardzo dobra. A książka warta polecenia???