Od jednej "plomby" w gębę nie można mieć jednocześnie rozciętej wargi i podbitego oka. W dodatku nie od tej strony, z której padł cios - ale to akurat dość częsta wpadka charakteryzatorska :)
Poza tym film - klasyk. Zresztą jak cały cykl.
Zależy, czy wyłożył się na trawnik, czy na chodnik/jezdnię (już nie pamiętam), ale niech będzie.
Ja jednak kwalifikuję to wszystko jako dość częstą wpadkę :)
Dla samego filmu niespecjalnie ważne, ja po prostu zwracam uwagę na ten techniczny lapsus, w filmach (i to nawet znakomitych) niemal nagminny :)