Piotrek, Piotrku, czy poza grą aktorską, pracą nad scenariuszem, pisaniem dialogów, reżyserią, oświetleniem scen, doborem muzyki, castingiem, logiką, budowaniem emocji, montażem, zmagałeś się jeszcze z jakimiś problemami?

FPFF w Gdyni. Reżyser przed pokazem zwraca uwagę, że nagrał film w technologii 4K i przeprasza za standard kinowej projekcji, która odbędzie się w HD. Słysząc coś takiego już wiedziałam, że będzie dobrze! I nie zawiodłam się! Film był tak zły, że śmiało można go porównać do "The Room". Śmiertelnie poważny i bez...

Ciekawi mnie ile kosztowała produkcja tego haftu. Reżyser Piotr Golebiowski, scenarzysta Piotr Golebiowski, główna rola Piotr Golebiowski... Ile można zarobić kasy przy produkcji takiego g...

Film godny polecenia. Jeden z nielicznych współczesnych polskich filmów, który jest o czymś innym niż o dupie Maryny. Kino moralnego niepokoju. Wbija w fotel od trzeciej do ostatniej minuty. Dwie pierwsze też są ważne.

Oglądało się całkiem dobrze.No może oprócz tych zgrzytów muzycznych, które chyba miały dodać dramatyzmu historii a sprawiły, że musiałam przewijać kiedy się nasilały bo aż mnie skręcało.
Mówiąc krótko: do obejrzenia.

Znakomity film, choć pokazuje dramatyczną i smutną rzeczywistość. Cieszę się, że w końcu po całej serii dziwnych i odjechanych polskich filmów "surrealistycznych" pojawiła się świetna, solidna i normalna pozycja. Powraca nadzieja, że polski film po prostu może być normalny.

Moim zdaniem ocena zaniżona. Może trochę subiektywnie traktuje film z racji tego samego zawodu ale jakiś swój klimat ma. Myślałem z początku że za dużo tych widoków itd ale tworzy to jakiś klimat. Trochę bajka ale z morałem. Mnie się podobał

Tylko raczej dlatego, że cieszyli się z końca tej męczarni. Przykro mi, ale nie był to dobry film.

Dla mnie to absolutnie najlepszy polski film dramatyczny. Trzymał mnie w napięciu od początku do samego końca. I jeszcze ta kapitalna końcówka, w końcu jakiś film, który idzie pod prąd i kończy się inaczej niż 99% filmów. Dla mnie zdecydowanie 8/10.

Nie studiowałem prawa lecz uważam że to świetny film. Jeżeli się nie mylę jest to przykład napotkania na drodze kariery zawodowej przepisów prawa art. 6 ust. 4 ustawy Prawo o adwokaturze . Brawo